Forum Strzelcy Kaniowscy - Forum Strona Główna

 Bogina 8 września 1939roku-rozbicie 30pSK

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
dj
sympatyk / przyjaciel
sympatyk / przyjaciel


Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Domaniew k/Pruszkowa

PostWysłany: Czw 16:00, 21 Cze 2012    Temat postu: Bogina 8 września 1939roku-rozbicie 30pSK

Wybrałem się ostatnio pod Boginię gdzie 30pułk został napadnięty przez podjazdy niemieckiej 10DP. Chciałem zrobić jakieś ładne zdjęcia, panoramę pola bitwy ale wszystko pozarastało. Zabrałem też wykrywacz ale słaby jakiś i tylko dwa odłamki wyszły w 20min. szukania, na więcej nie miałem czasu. Może ktoś tam szukał i coś ciekawego wyszło. Prosił bym o fotki znalezisk i przybliżoną lokalizację w terenie.


Gdzieś za tymi drzewami byli niemcy.


W dole za drzewami jest strumyk i wieś Boginia gdzie wypoczywali żołnierze 30pSK.


Jeszcze cytat z książki pod tytułem:
"Na szlaku walk kaniowszczyków" autorzy: Wacław Stanisław hr.Godzemba - Wysocki Marian Domagała - Zamorski
Cytat:

Pułk maszeruje przez Rogi - Imielnik- Kolonię Dobieszków, kierując się uparcie na
Głowno. Ciężki, niesłychanie ciężki marsz po piaszczystych drogach. Grzęzną
działa, biedki, trzeba je wyciągać, pomagać, pchać. Dokucza głód ale o wiele
bardziej pragnienie. Słabsi żołnierze ustają. Nie mają sił.
Skrajnie wyczerpana kolumna dociera około godziny 8.00 do miejscowości
Boginią. Nie ma mowy o dalszym marszu. Trzeba ukryć się w nielicznych
zabudowaniach i krzewach na odpoczynek. Jest 8.09. - piątek. Data na zawsze
zanotowana w pamięci. Boginią to maleńka wioska , położona w kotlinie, którą
płynie strumyk.
Na północ i na południe teren wznosi się wyraźnie. Małe zagajniki, kępy
drzew. Cisza panuje dokoła, słońce przygrzewa, nie strzela artyleria. Tu
zatrzymuje się strudzone wojsko. Olbrzymia większość żołnierzy zapada
natychmiast w sen. Po przejściach poprzedniej nocy, zapanował nastrój
przedziwnej beztroski, jakby tamto wyjście z okrżenia usunęło zupełnie
jakiekolwiek zagrożenie.
Ze względu na krańcowe wyczerpanie żołnierzy, zrezygnowano z wysyłania
patroli, nie można było również; liczyć na wystawienie posterunków
obserwacyjnych na dalszą odległość gdyż natychmiast zasypiają. Ograniczono
się do bezpośredniej obserwacji przedpola przy współudziale oficerów.
Po dwóch godzinach nawiązano przejściowo łączność z 36 pp, który
przesuwał się na wschód /nie udało się ustalić, jakie wiadomości przekazały
sobie obydwa oddziały/. Około godziny 10.00, dowódca pułku zarządził
odprawę oficerską. W tym mniej więcej czasie kapitan Supiński, podporucznik
śukowski i kilku żołnierzy dostrzegło na wzgórzu od strony północnej,
w odległości około 1 kilometra kręcących się Niemców, jakby zajmujących
stanowiska.
Przekazano wiadomość majorowi Kamińskiemu, który nie chciał w jej
prawdziwość uwierzyć. Również dowódca pułku, do którego wiadomość
w czasie odprawy dotarła, nie uważał jej za niespodziankę. Po otrzymaniu
rozkazów, oficerowie skierowali się do oddziałów. 1 wtedy najzupełniej
niespodziewanie na zbierający się do odmarszu pułk, jeszcze nie uporządkowany,
spadł niesłychanie celny i gwałtowny ogień z moździerzy a następnie
z broni maszynowej. Pierwsze pociski trafiły stojący na drodze pluton
artylerii i konnych zwiadowców. Jeden działon został rozbity z miejsca.
Powstało ogromne zamieszanie. Do pułku starał się poprzez zgiełk i detonację
przekazać rozkazy dotyczące zbiórki oddziałów, lecz nie wszyscy mogli
rozkaz ten usłyszeć. Tymczasem, po chwilowym oszołomieniu, dowódcy
kompanii usiłowali zorganizować uderzenie na npla, wdzierając się z
działami na północny stok wzgórza, lecz przygwożdżeni ogniem nie
zdołali ruszyć się z miejsca. Niemal równocześnie rzucone zostały dla
wsparcia /trzy lub cztery/ ckm. Na nie Niemcy skierowali cały swój ogień.
Nie było możliwości zorganizowania większej akcji. W dużym
zamieszaniu oddziały, grupki i pojedynczy strzelcy usiłowali wydostać się
spod morderczego ognia.
Piękną kartę zapisali sobie: podporucznik Steinbock, który wyniósł i to
jednocześnie dwóch rannych podchorążych - Kołodziejczyka i Rossę;
porucznik Klęk choć ranny odłamkiem w plecy zbierał żołnierzy w bezpieczne
miejsca, porucznicy Wielgomasz i Raabe, którzy za wszelką cenę starali się
ogniem własnych ckm osłonić wycofywanie się żołnierzy i wielu innych,
którzy znosili pod ogniem rannych na stojący jedyny wóz sanitarny i zbierali
porzucone uzbrojenie.
W 1961 roku nawiązano kontakt listowny z proboszczem parafii Skoszewy
oraz ówczesnym mieszkańcem miejscowości Boginią, panem Brzezińskim
uzyskując informację, że pod Boginią zginęło tego dnia: 1 podchorąży, 1 sierżant,
2 kaprali, 1 starszy strzelec i 19 żołnierzy. Nazwisk nie udało się ustalić,
gdyż Niemcy zabrali wszystkie znaczki tożsamości. Polegli pochowani zostali
na cmentarzu w miejscowości Skoszewy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bolas
kapral podchorąży
kapral podchorąży


Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 13056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: II Rzeczpospolita

PostWysłany: Czw 23:24, 21 Cze 2012    Temat postu:

Szukaliśmy śladów koło 2003-2004 roku z Michałem tam, bez skutecznie ... okolica przepiękna. Większość poległych 30pSK spoczywa na cmentarzu w pobliskich Starych Skoszewach.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bolas dnia Czw 23:25, 21 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dj
sympatyk / przyjaciel
sympatyk / przyjaciel


Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Domaniew k/Pruszkowa

PostWysłany: Pią 8:45, 22 Cze 2012    Temat postu:

bolas napisał:
Szukaliśmy śladów koło 2003-2004 roku z Michałem tam, bez skutecznie ... okolica przepiękna. Większość poległych 30pSK spoczywa na cmentarzu w pobliskich Starych Skoszewach.

Mogiłę znalazłem ale data się nie zgadza i nic o 30pSK na niej nie ma Sad

Może by tak w niedzielę powturzyć poszukiwania? Ktoś chętny na małe spotkanie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bolas
kapral podchorąży
kapral podchorąży


Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 13056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: II Rzeczpospolita

PostWysłany: Pią 10:18, 22 Cze 2012    Temat postu:

To chyba jakaś nowa tablica ostatnio powstała, dawno tam nie byłem - ale kiedyś była inna. Szare groby i informacja że polegli żołnierze WP. Informacja, że polegli 30pSK spoczywają w Skoszewach pojawia się w "Historii Kaniowszczyków...", z resztą to całkiem logiczne - najbliższy cmentarz od miejsca potyczki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dj
sympatyk / przyjaciel
sympatyk / przyjaciel


Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Domaniew k/Pruszkowa

PostWysłany: Pią 11:10, 22 Cze 2012    Temat postu:

Tu zdjęcie całej kwatery:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rafal zezula



Dołączył: 19 Maj 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pruszków

PostWysłany: Pią 12:42, 22 Cze 2012    Temat postu:

Ja moge w niedziele jechac

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bolas
kapral podchorąży
kapral podchorąży


Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 13056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: II Rzeczpospolita

PostWysłany: Pią 13:19, 22 Cze 2012    Temat postu:

Przejrzę archiwum zdjęć, wydaje mi się że zmieniła się nieco. Chętnie bym się tam wybrał, ale nie wiem czy będzie to możliwe w niedziele.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rafal zezula



Dołączył: 19 Maj 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pruszków

PostWysłany: Pią 13:52, 22 Cze 2012    Temat postu:

ok spoko znaczy ja mysle ze z dj damy rade tam podjechac chociaz mysle ze juz tam nic nie znajdziemy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rafal zezula



Dołączył: 19 Maj 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pruszków

PostWysłany: Pią 14:02, 22 Cze 2012    Temat postu:

Tak dawno ich nie ma, lecz byli wszak tu,
Jak my się bawili, kochali.
Złączyła ich walka, dziś łączy ich grób,
Poległych żołnierzy nieznanych


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bolas
kapral podchorąży
kapral podchorąży


Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 13056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: II Rzeczpospolita

PostWysłany: Pią 21:38, 22 Cze 2012    Temat postu:

Miałem racje, grób został odnowiony. Kiedyś wyglądał zupełnie inaczej - nie było krzyży, tego elementu z orłem wojskowym. Wydaje mi sie, że zrobiono renowacje w styli nawiązującym do niedalekiego cmentarza pod Wolą Cyrusową. No i wcześniej polegli byli nieznani, nie było nazwisk ani jednostek. Ciekawe czy zapis na płycie ma jakieś pokrycie w dokumentach kościelnych ... pewnie tylko tam odnotowano to co wiadomo było o żołnierzach.

Dwie fotki z ok. 2002-2003 roku, mogiła na cmentarzu w Skoszewach w "starej wersji":



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ahalinka



Dołączył: 15 Lis 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ŁÓDŹ

PostWysłany: Śro 20:28, 14 Lis 2012    Temat postu:

bolas napisał:
Ciekawe czy zapis na płycie ma jakieś pokrycie w dokumentach kościelnych ... pewnie tylko tam odnotowano to co wiadomo było o żołnierzach.
Polegli wymienieni z nazwiska są odnotowani w "Księdze pochowanych żołnierzy polskich poległych w II wojnie światowej, t. I i II - Żołnierze września". Wszyscy mają jako przydział "10 DP" a pdf. Salomon dodatkowo jako żołnierz "30 pp". Wszyscy polegli 7.IX.1939. w Bogini.
Kpr. Jarosław Salomonowicz to może prawidłowo Salamonowicz?
(Bardzo częste zniekształcenia nazwisk)

Dmosin, Boginia, Skoszewy S. i N., Lipiny, Grzmiąca, Paprotnia, Tadzin, Kołacinek, Brzeziny aż po Wolę Cyrusową i dalej... znaczą groby żołnierzy 30 P.Strz.Kan. Także z 31 P.Strz.Kan.
Rannych przywożono do Łodzi i wielu tutaj zmarło z odniesionych ran. A ile mogił na łódzkich cmentarzach!
Taka trochę zapomniana mogiła na „Kurczakach” też kryje prochy jednego zidentyfikowanego z nazwiska i przydziału mobilizacyjnego żołnierza 30 P.S.Kan.:

- Szer. Stanisław PRUS, ur. 1910, zm. 22.I.1940. w Łodzi.

Tablica Nr 3. w wątku:
http://www.28pp.fora.pl/garnizon-lodz-i-ziemia-lodzka-1918-1939,15/groby-zolnierskie,448-30.html#50246

W innym temacie poruszę historię poszukiwania mogiły „trzydziestaka” - przez jego rodzinę z powiatu płockiego.
Może Wasza pomoc okaże się bardzo potrzebna…


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ahalinka dnia Śro 21:13, 14 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strzelcy Kaniowscy - Forum Strona Główna -> 30 pułk Strzelców Kaniowskich 1919-1939 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gGreen v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin