Poszukuje informacji o strzelcu z 28 PSK

POLSKI123

Poszukuje informacji o strzelcu z 28 PSK poleglym pod Dmosinem kolo Glowna. Nazywal sie Edward Handler i polegl pod Dmosinem kolo Glowna. Pochowany jest na cmentarzu w Dmosinie. Moze ktos go znal lub zna historie walk w tych okolicach.

kisiel

Temat poruszony przez Pana bardzo mnie zainteresował, gdyż dzieje 28 pSK w okolicach Głowna są mi bliskie i informacja o pojawieniu się tego pułku po wschodniej stronie miasta była dla mnie zaskakująca. Poczyniłem starania by odnaleźć Pana przodka. Będac przekonanym , że 28 pSK po koncentracji w lesie na zachód od Głowna skierowany został od tej strony w stronę Łowicza, (choć słyszałem relację jednego z nieżyjących już niestety mieszkańców Głowna, który twierdził, że jeden z oddziałów 28 pSK pojawił się w tym mieście 8 września 1939 roku) wielce zainteresowałem się jego ewentualną obecnością od wschodu. Pojechałem do Dmosina i okazało się, że na cmentarzu znajduje sie zbiorowa mogiła 83 żołnierzy 30 pSK oraz 4 Pułku Piechoty Legionów. Pomocy na miejscu udzieliła mi Pani Irena Donakowska, która odnalazła miejsce pochówku Pana Hendlera. Walczył on w 30 pSK i był z pochodzenia warszawiakiem . Pani Janina udzieliła mi informacji, że grób odwiedza (lub odwiedzał) brat p. Edwarda. Dowiedziałem się przy tym, że ojciec Pani Janiny uczestniczył w pochówku Pana przodka. Zołnierze 4 PPLeg i 30 pSK walczyli w Kiełbi, tocząc bój równolegle do Woli Cyrusowej gdzie także toczył krwawą walkę 30 pSK. Pani Janina opowiadając mi o tym nie ukrywała swego wzruszenia, informując że Pan Edward Hendler poległ prawdopodobnie pod Kałęczewem.

łącząc pozdrowienia

Piotr Gilewski

bolas

Piszę z pamięci więc informację mogą być nie do końca precyzyjne 8 lub 9 września 30 pSK został z samego rana zaskoczony pod miejscowością Boginia przez niemiecki oddział rozpoznawczy. Boginia jest jakieś 12-15 km na południowy-wschód od Dmosina. Kwaterujący pułk w sile ok. tysiąca ludzi dał się zaskoczyć i znalazł się momentalnie pod ogniem ckm i moździerzy i uległ panice, po chwili amoku ruszyło polskie przeciwnatarcie jednak załamało się i zaległo. Pułk poszedł w rozsypkę. Od tego momentu żołnierze 30pp działali w 3-4 grupach, część walczyła pod Wolą Cyrusową 9.IX, część przez Brzeziny odeszła na Wa-wę. Chyba do końca już się 30pp nie zebrał. Jego osobo działające grupy toczyły jeszcze walki w rejonie próbując się przebijać dalej na wschód. Walki pod Dmosinem były kolejnymi z wielu jakie stoczyły cofajace się, często pomieszane ze sobą jednostki Armii Łódź w ogólnym odwrocie ku Warszawie. Prawdopodobnie los tego strzelca wiąże się mocno z tymi wydarzeniami.

Zweryfikuje dane wieczorem i skoryguję wypowiedź. Polecić mogę śmiało książkę W.Jarno "Strzelcy Kaniowscy 1919-1939" - sporo tam o losach 30pSK w 1939.

bolas

Polecam pozycję: